W dramatycznym finale jednego z najbardziej kontrowersyjnych procesów w USA, Daniel Penny, były żołnierz piechoty morskiej, został uznany za niewinnego przez ławę przysięgłych w sprawie śmierci Jordana Neely’ego, bezdomnego mężczyzny zmagającego się z chorobami psychicznymi.
Tragiczne spotkanie w metrze
1 maja 2023 roku, na pokładzie nowojorskiego metra, Neely zaczął zachowywać się agresywnie, krzyczeć i grozić pasażerom. Penny, będąc świadkiem sytuacji, postanowił interweniować, chwytając Neely’ego od tyłu i trzymając go w duszeniu przez około sześć minut, co skończyło się śmiercią bezdomnego.
Proces pełen emocji
Prokuratorzy argumentowali, że Penny użył nadmiernej siły, kontynuując duszenie nawet po tym, jak Neely przestał się ruszać. Obrona twierdziła, że Penny działał w obronie własnej i innych pasażerów, podkreślając, że nie miał zamiaru zabić Neely’ego, a jedynie go unieszkodliwić.
Wątpliwości biegłych
Sprawa skomplikowała się, gdy biegli przedstawili różne opinie na temat przyczyny śmierci. Miejski patolog uznał, że Neely zmarł na skutek uduszenia. Obrona twierdziła, że śmierć mogła być efektem połączenia schizofrenii, zażycia syntetycznych narkotyków i genetycznej wady serca.
Debata narodowa
Sprawa Penny’ego wywołała ogólnokrajową debatę o granicach samoobrony, reakcji na kryzysy zdrowia psychicznego i roli rasizmu, jako że Penny jest biały, a Neely był czarnoskóry. Decyzja o uniewinnieniu Penny’ego z pewnością pozostanie tematem rozmów przez długi czas.
Źródła: NBC New York oraz FOX 5 New York.
Napisz komentarz
Uwagi