W ostatnich dniach Polska stanęła w obliczu poważnych powodzi, które dotknęły głównie południowe regiony kraju. Zaledwie kilka tygodni po rekordowo niskich poziomach wód w rzekach, takich jak Wisła, sytuacja zmieniła się diametralnie po intensywnych opadach deszczu, które przyniosła burza Boris.
Premier Donald Tusk ogłosił stan klęski żywiołowej, zwłaszcza na terenach dotkniętych powodzią. W miejscowościach takich jak Wrocław i Nysa trwają intensywne prace nad wzmacnianiem wałów przeciwpowodziowych. W Nysie władze zaleciły ewakuację 44 tysięcy mieszkańców ze względu na zagrożenie przerwaniem zapory. Również Stronie Śląskie ucierpiało z powodu zalania po zawaleniu się tamy na rzece Morawce.
Mimo że Polska doświadczyła wcześniej poważnej suszy, poziom wód w rzekach szybko wzrósł po tym, jak burza przyniosła miesięczną ilość deszczu w ciągu zaledwie 24 godzin. Skutki powodzi są dramatyczne, a rząd przeznaczył ponad 260 milionów dolarów na akcje ratunkowe i pomoc dla poszkodowanych
(ITVX)(The Water Diplomat).
Napisz komentarz
Uwagi