W 1993 roku Polska podpisała z Rosją tzw. kontrakt jamalski, który miał na celu zabezpieczenie dostaw gazu ziemnego dla kraju. Wówczas uznano go za kluczowy krok w kierunku stabilności energetycznej. Jednak kolejne lata, a zwłaszcza renegocjacje kontraktu w 2009 roku, pokazały, że umowa ta nie była dla Polski korzystna. Wprowadzone zmiany jeszcze bardziej pogłębiły zależność kraju od Gazpromu. Dlaczego wprowadzono tak ryzykowne zapisy i jakie były ich konsekwencje dla Polski? Przyjrzyjmy się kluczowym aspektom tej umowy.
Pierwotna Umowa z 1993 roku
Podstawowe warunki kontraktu jamalskiego z 1993 roku obejmowały:
– Dostawy gazu do Polski: roczne dostawy w wysokości 7,4 miliarda metrów sześciennych gazu, co miało zaspokoić większość polskiego zapotrzebowania.
– Tranzyt gazu przez Polskę: gazociągiem jamalskim miały być przesyłane czterokrotnie większe ilości gazu do Niemiec, co miało znaczenie strategiczne dla całego regionu.
Dzięki tej umowie Polska zabezpieczała swoje potrzeby energetyczne, uzupełniane dodatkowo gazem z krajowych złóż oraz z Norwegii. Jednak ówczesna zależność od Rosji była już duża, a umowa przewidywała niewielką elastyczność co do modyfikacji wolumenu dostaw.
Zmiany Kontraktu w 2009 roku i Ich Konsekwencje
W 2009 roku polski rząd zdecydował się na przedłużenie kontraktu na niekorzystnych dla kraju warunkach. Nowe postanowienia, zamiast zwiększyć bezpieczeństwo energetyczne, uzależniły Polskę jeszcze bardziej od rosyjskiego gazu. Warto wymienić kluczowe zmiany:
– Zwiększenie wolumenu dostaw: Polska zobowiązała się odbierać ponad 11 miliardów metrów sześciennych gazu rocznie – znacznie więcej, niż wynosiło zapotrzebowanie kraju.
– Zobowiązanie do zakupu gazu do 2022 roku: Kontrakt uniemożliwiał Polsce elastyczne zarządzanie dostawami gazu i zmuszał do zakupu nadwyżek.
– Rezygnacja z roszczeń wobec Gazpromu: Polska zrzekła się 1,2 miliarda złotych, które Gazprom był winien za niedopłaty za lata 2006–2009.
Podział Udziałów w EuRoPol Gaz SA
Kolejnym punktem budzącym kontrowersje było zarządzanie strategiczną spółką EuRoPol Gaz SA, kontrolującą tranzyt gazu przez Polskę:
– 50-procentowe udziały Gazpromu: Na mocy protokołów dodanych do kontraktu, Gazprom i PGNiG objęły po 50% udziałów w spółce.
– Paralizujący system decyzyjny: Zarząd musiał podejmować decyzje jednogłośnie, a przy braku zgody rozstrzygała rada nadzorcza. Ostatecznie rozstrzygające decyzje miało Walne Zgromadzenie Akcjonariuszy. Taki model parytetowy znacząco ograniczał decyzyjność polskiej strony.
Skutki dla Polskiego Rynku Gazowego
Decyzje podjęte w ramach renegocjacji kontraktu w 2009 roku miały szerokie, negatywne skutki dla polskiego rynku gazowego:
– Magazynowanie nadwyżek gazu: Nadmiar gazu musiał być magazynowany w Polsce, co ograniczało zakupy spotowe oraz zmniejszało krajowe wydobycie.
– Rezygnacja z dywersyfikacji: Polskie władze praktycznie zrezygnowały z dywersyfikacji źródeł gazu, uzależniając kraj niemal całkowicie od Gazpromu.
Kontrowersje wokół Długości Kontraktu
Kontrakt miał obowiązywać do 2022 roku, ale początkowo zakładano, że jego długość sięgnie aż do 2037 roku. Dzięki silnym protestom opozycji i debacie w Sejmie udało się skrócić okres obowiązywania, ale Polska nadal pozostała w niekorzystnej sytuacji.
Utrudnienia w Próbach Zmiany Umowy
W umowie zapisano szereg zapisów blokujących elastyczne zarządzanie dostawami:
– Zakaz reeksportu gazu: Polska nie mogła odsprzedawać nadwyżek gazu zakupionego od Gazpromu.
– Klauzula „bierz i płać”: Polska musiała płacić za gaz nawet w przypadku jego niewykorzystania.
– Cena gazu powiązana z ropą: Cena gazu była zależna od notowań ropy naftowej, przez co Polska płaciła wyższe stawki niż inni odbiorcy w Unii Europejskiej, np. Niemcy czy Włochy.
Niewyjaśnione Decyzje i Brak Transparentności
Wiele decyzji podejmowanych przez polski rząd w ramach renegocjacji kontraktu budziło kontrowersje i pozostaje niejasnych:
– Utajnienie dokumentów negocjacyjnych: Część dokumentów dotyczących negocjacji została utajniona, a niektóre dokumenty do dziś nie zostały ujawnione.
– Brak renegocjacji cenowej w dobie spadku cen gazu: Premier Donald Tusk nie próbował renegocjować ceny gazu w czasie, gdy ceny spadały z powodu kryzysu i rewolucji łupkowej w USA.
– Zablokowanie Alternatywnych Źródeł Gazowych – Baltic Pipe
– Projekt Baltic Pipe, gazociągu mającego dostarczyć gaz z Danii, mógł wzmocnić polską niezależność energetyczną, jednak spotkał się z oporem:
– Zaniechanie budowy: Minister Waldemar Pawlak wstrzymał projekt, który mógł dostarczać Polsce 2 miliardy metrów sześciennych gazu już w 2010 roku.
– Wpływy Gazpromu na zarządzanie gazociągiem jamalskim: Polski operator Gaz-System został ograniczony przez wpływy Gazpromu, co wykluczało zawieranie mniejszych kontraktów z partnerami z Europy Zachodniej.
Konsekwencje Finansowe i Polityczne
Kontrakt gazowy z Rosją miał długotrwałe konsekwencje finansowe dla Polski:
Koszty dla gospodarki: Polska, z powodu niekorzystnych zapisów, płaciła za gaz wyższą stawkę niż inne kraje Unii Europejskiej, co generowało koszty w wysokości kilku miliardów złotych rocznie.
Podsumowanie: Umowa jako „Sukces” – Niezrozumiały Paradoks
Mimo że kontrakt gazowy był dla Polski skrajnie niekorzystny, rząd przedstawiał go jako sukces oraz dowód na dobre stosunki z Rosją. Pomimo licznych niejasności i zarzutów, sprawa rozeszła się bez konsekwencji. Z perspektywy czasu kontrakt z Gazpromem można ocenić jako porażkę, która kosztowała Polskę miliardy, pogłębiając uzależnienie energetyczne od Rosji i pozostawiając kraj w niekorzystnej pozycji wobec innych krajów europejskich.
Napisz komentarz
Uwagi